Kalendarium wydarzeń
terminarz dnia 24.06.2021
#RękodziełoToLudzie - Radosław Marczak
#RękodziełoToLudzie
Kolejny odcinek #KulturaToLudzie inauguruje nasz nowy cykl #RękodziełoToLudzie, w którym przedstawiamy Wam pasjonatów rękodzielników i rzemieślników - mieszkańców naszego miasta i okolic.
W dzisiejszym odcinku naszego cyklu #RękodziełoToLudzie bohaterem jest Radosław Marczak - związany z Oleśnickim Stowarzyszeniem Twórców Oryginalnych "OSTO".
Radosław Marczak
Na początku było...
Na początku była biżuteria z półproduktów. Później zacząłem tworzyć biżuterię w całości samodzielnie od A do Z.
W międzyczasie zacząłem kompletować sprzęt do kowalstwa, które było moim marzeniem od… dawna. W końcu przygotowałem pracownię oraz kuźnię i zacząłem iść do przodu w realizacji marzenia pod marką "Hati and Sköll".
Z żywicą na początku robiłem malutkie koraliki do bransoletek, później coraz odważniej biżuterię czy inne ozdoby.
Najbardziej zapamiętam...
Przygotowanie własnej pracowni, zakup pierwszego kowadła i imadła kowalskiego, wykucie pierwszego noża.
Na pewno zapamiętam również, jak pierwszy raz wystawiłem się ze swoimi rzeczami na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Bierutowie, pierwsze udane koraliki z żywicy.
Chyba też zapamiętam każdy indywidualny projekt i radość osób obdarowanych.
Najbardziej dumny jestem z...
Dumny jestem ze wszystkich rzeczy, które wykonałem i decyzji, które podjąłem. Jednak jakbym miał wybrać kilka rzeczy to: moja pracownia, pierwszy nóż i pierwsza kołatka, pierwszy dzwonek. Dumny jestem też z tego, że ciągle mam wiele pomysłów w głowie, które staram się realizować… tylko czasu trochę brak ;P
Ostatni rok był dla mnie...
Ostatni rok był dla mnie dość intensywny mimo wielu obostrzeń. Rozpędziłem kuźnię, zainwestowałem w sprzęt i pozwoliło mi to rozwinąć i poprawiać umiejętności, które cały czas szlifuję ;)
Rozpoczęcie cyklów jarmarków „Niedziela z rękodziełem” i założenie stowarzyszenia „OSTO” dodatkowo napędziło mnie do działania.
Przede mną... (plany rozwojowe)
Na pewno będę rozwijał kuźnię. Chcę nauczyć się wykuwać toporki oraz młotki. Chciałbym również „zaliczyć” warsztaty z kucia dwudniowe lub/i Ogólnopolskie Warsztaty Kowalskie w Wojciechowie Lubelskim.
Ogólnie planów rozwojowych mam sporo, ponieważ staram się patrzeć w przód, tam dokąd chciałbym zmierzać, a jednocześnie staram się cieszyć tym co jest tu i teraz.